Jak dochodzi do kradzieży starodruków?

W bibliotekach!

Miłośnicy książek śledzą policyjne informacje na temat kradzieży starodruków. Okazuje się, że wiek, zawód,  nie odgrywają w tym zadaniu najmniejszego znaczenia. Gdy za drzwiami wielkich bibliotek regały uginają się od starych druków, to następnie - po specjalnym zleceniu -  pojawiają się one w licznych antykwariatach. W ten sposób trop do cennych dzieł prowadzi z Południa Polski, aż na Północ.

Co Cię fascynuje w unikalnym pomyśle i dziele?

- Autor. Twórca. Kreatywność.

Podejrzenie o wielkiej wartości woluminów z 16 i 17 wieku, to tylko wstęp do nowej pokusy. Największe znaczenie odgrywa, bowiem – autor – który tworzy nową historię. To za nim podążają znawcy literatury, miłośnicy przygód, a także osoby, które dość uważnie przyglądają się całej twórczej kreatywności. Pragnienie posiadania dzieła życia nadal kusi fanów ksiąg, którzy dość uparcie dążą do celu. Wyjątkowy starodruk porównuje się do dzieła sztuki i umieszcza w specjalnych wewnętrznych pokojach, przeważnie za pancernymi drzwiami. Wszelkie manewry docierania do nośnika myśli ludzkiej i poszczególnych kart – stanowią długi etap poszukiwań do ścieżek dostępu. Dlatego po kradzieży takich dzieł sprzedaje się wszystko do księgozbiorów prywatnych, bądź antykwariatów.   

Wartość ludzkiego umysłu!

Do najbardziej rozchwytywanych należą: Biblie, księgi historyczne, poetyckie i z literatury pięknej. Liczą się też osobiste znaki (czyli ręczne notatki pozostawione przez poszczególnych właścicieli danego dzieła). To w nich ukrywają się m.in.: genialny pomysł, sentencja, zdanie z przesłaniem dla potomnych.  

Namiary na antykwariuszy, którzy sprzedają takie woluminy i wysyłają unikaty poza granice kraju, to pierwszy trop policyjny, po zgłoszeniu kradzieży. Fani starodruków potrafią wyrwać niektóre kartki, zapisać marginesy i delektować się posiadaniem wyjątkowej wartości.

Z dziejów bibliotek.

Sylwia Skroś