O fenomenalnym, kontrowersyjnym, jednym z najlepszych i najbardziej popularnych wykonawców estradowych- Michaelu Jacksonie, opowiedzą Mateusz Maj i Patryk Łukaszuk. Śmiało można o nich powiedzieć, że są jacksonofilistykami, czyli zbieraczami, kolekcjonerami wszystkiego tego co ma związek z amerykańskim muzykiem.
Z gośćmi rozmawiała Maria Kołonowicz.
Maria Kołonowicz: Michael Jackson jest, to postać, którą znają wszyscy...ale przecież nie jest jedyną takową sławą...skąd się u Was wzięła ta pasja do Króla Pop-u?
Mateusz Maj: Oj było, to bardzo dawno temu, bo lata 90'. Pamiętam, że poszedłem z rodzicami na jakąś imprezę do znajomych, a ich syn również pasjonat MJ włączył kastę VHS z programem dokumentalnym o Michaelu. Kiedy go oglądałem, to byłem pod tak niesamowitym wrażeniem, że po prostu mnie „zatkało”. Oczywiście do mojej świadomości nie docierało jeszcze wtedy jak wielkim fenomenem jest MJ, ale byłem pod ogromnym wrażeniem kolesia kręcącego się na piętach wokół własnej osi, chodzącego do tyłu słynnym „Księżycowym krokiem” i z elektryzującą perfekcją stającego nagle bez ruchu na palcach. Na sześciolatku zrobiło to niesamowite wrażenie i właśnie od tamtego momentu postanowiłem, że zagłębie się w twórczość tego jakże wielkiego artysty jakim jest Michael Jackson.
Patryk Łukaszuk: Hmm...wiesz kiedyś, kiedy byłem 6-7 letnim chłopcem pamiętam, że jego postać jakoś przewijała sie w moim życiu. Mój wujek ciągle puszczał kasety VHS, na których był teledysk "Thriller"(dziś, to już dzieło wszechczasów). Wtedy jeszcze byłem zbyt młody, aby pojąć i wiedzieć kim jest ot pan w czerwonym stroju, który tańczył z trupami zza swiatów. Z biegiem czasu moją pasją zaraziłem siostrę. Dzięki niej miałem okazję obejrzeć w 1991 premiere filmu "Moonwalker" w TVP1. Kiedy zobaczyłem te innowatorskie ruchy, ten styl i ekstrawaganckie stroje pomyślalem, że również chcę się tak ruszać, wiesz takie dziecięce marzenia.
Maria Kołonowicz: Dziecięca pasja i marzenia...ale na tym się nie skończyło...Wasza wiedza na temat MJ jest imponująca...Co możecie o nim powiedzieć?
Mateusz Maj: Że 29 sierpnia 1958 roku, Świat dał Nam muzycznego geniusza, któremu nikt nigdy nie dorówna.Tego czego przez ponad bite 4 dekady dokonał Michael Jackson, nie dokona już nikt. Stał się jednak niewolnikiem swojej sławy, ponieważ wciąż są ludzie, którzy za wszelką cenę chcą go zniszczyć. Ludzie, którzy nie skupiają się na tym, czego dokonał przez te wszystkie lata i jak wielkie zasługi ma w branży muzycznej. Interesuje ich tylko prywatne życie Króla, na które za wszelką cenę chcieliby mieć wyłączność. Te wszystkie procesy, skandale, mity „wyssane z palca” związane z jego osobą– to wszystko naprawdę nie było konieczne, ponieważ bardzo mocno nadszarpnęło wizerunek mistrza, w oczach ludzi. Myślę jednak że Michael wyszedł z tego wszystkiego zwycięsko i po kilku „chudych latach” nadchodzi znów nowa era, era w której pierwsze skrzypce zagra King Of Pop i to jest piękne! Z niecierpliwością oczekuje na nowy album – to będzie coś wielkiego! Dzięki Michaelowi odkryłem w sobie własną pasje, którą pielęgnuję po dzień dzisiejszy. Jak wiesz jestem raperem, nagrywam własne krążki i chcę to robić jak najlepiej potrafię dopóki sił i zdrowia wystarczy.
Maria Kołonowicz: A tego życzę jak najwięcej :)! Jacksonofilistyka w Waszym wydaniu jest imponująca...od czego się zaczęła?
Patryk Łukaszuk: Od plakatu ze starej gazety z lat 80', który podkradłem mojej siostrze. Tam właśnie były różne zdjęcia i informacje o MJ. Pamiętam, że od tego plakatu zaczął się szał i kolekcjonowanie wszystkiego co z nim było związane. Niestety Polska akurat była krajem nieustosunkowanym politycznie i trudno było tu o jakieś oryginalne rzeczy i w ogóle o dostępność do czegokolwiek. To wszystko zza oceanu docierało do nas pózniej. Sam Jackson zgodził się wystąpić w naszym kraju dopiero w 1996 roku ponieważ jego płyty w naszym kraju nie sprzedawały się tak dobrze, a to tylko dlatego, że byliśmy zalani falą piractwa i dopiero pózniej była możliwość kupienia oryginałów. Natomiast jego płyty miały swoją cenę i nie każdego stać było na ich kupno (koszt takiej CD to 80-90zł) Na obecną chwilę jest trochę inaczej i cieszę się, że jego postać i muzyka dotarła do tylu odbiorców i jest znana w każdym zakątku świata. Warto przypomnieć, że Michael Jackson sprzedał 750 milionów egzemplarzy swoich płyt na całym świecie.
Maria Kołonowicz: A ile płyt Michaela Jacksona posiada Wasza kolekcja? Skoro już o tym wspomnieliście...
Autor: Maria Kołonowicz
Foto: Patryk Łukaszuk i Mateusz Maj
Bądź na bieżąco, polub nas na Facebook.com