***
Unoszę marzenia na podniesionych kwiatach
Tu świat tam piękna różowa rabata na watach
Tworzę ogród z pelargoniami
Bo wiejskie życie sprzyja temu czasami
A uniesienie co porywa ludzi
Tylko się w pracy społecznej teraz trudzi
Idzie do strefy dobrego wizerunku
Nie potrzebuje od nikogo ratunku
Uniesienie to rzecz oczywista
To czerwień bardzo krwista
Uniesienie to lekkość doznania
Co się przy stoliku codziennie kłania
Uniesienie patrzy tylko w wielkiej ciszy
Rytm kwiatów w donicach usłyszy
***
Piękno to i uroda
Na którą czasu zawsze szkoda
Ale gdy kornawirus szaleje
To i fryzjer się z Ciebie śmieje
Piękno to zewnętrzna prezentacja
W niej tkwi makijaż i perfum fascynacja
Piękno to czas na liczne dylematy
Taki to schemat w słowa bogaty
Piękno to naturalna perfum woda
Dlatego czasu w nim siła magia i wyjątkowa uroda
***
Myślę i marzę o ogrodzie
W wielkiej wiejskiej zagrodzie
Biegam boso po polbruku
To sztuka swobodnego ruchu
Patrzę na ogromne drzewa
A tam na nich ptak codziennie śpiewa
Wdycham świeże powietrze
Potem pod koniec dnia mam silne dreszcze
Oceniam jakość koloru zielonego
W nim mieszka dobre niebo
Wychodzę na hamak co się buja z literkami
Bo w twórczości wszyscy podziwiamy świat sami
Bądź na bieżąco, polub nas na Facebook.com