Znam kolory matki natury
Materiały i liście pełne tektury
Podnoszę dłonie do płatków kwiatowych
Gdy myślę o wielkich podkowach nowych
Rzeźbię formy odkrywam kształty
Bo Lębork na sztukę bywa otwarty
W powietrzu wilgoć unosi krople
Zakładam płaszcz i zielone sople
A kiedy dusza wymaga weny
To wówczas pozostawiam z boku wszystkie oceny
*
Zawsze marzę o kromce chleba
Zapachu wiatru co spada z nieba
Zawsze marzę o kubku kawy
Wstępu do romantycznej naszej wyprawy
Zawsze przychodzę w ciemnościach nocy
I pokazuję świat malusieńki w ujęciu pomocy
*
Za szybami sennego dnia
Ty i Ja
Za śladami na siwym chodniku
Ty i Ja
Za warstwami słów
Ty i Ja
Za światłem które pokazuje drogę
Ty i Ja
Za strefą pełną nostalgicznych przenośni
Ty i Ja
Za wiatrem co włosy poprawia
Ty i Ja
Za duszą która wrażliwsza od delektowania
Ty i Ja
Za literkami podpieranymi o wzmianki
Ty i Ja
Za czwartkami piątkami i sobotnimi przymiarkami
Ty i Ja
Za godzinami które pokazują nadzieję
Ty i Ja
Dlatego...
- otwieramy niedzielę
Sylwia Skroś
Bądź na bieżąco, polub nas na Facebook.com