Na leśnej drodze
Czas przysiada sobie
Otwiera jesienne notatki
Planuje domowe wydatki
Na liściach zielono – brązowych
Buduje schemat lądowy
Pozwala doznawać ochłody
Gdy wieczór oznacza teren młody
Bo filiżanka herbaty
Wnika w kwieciste rabaty
A furtka do ogrodu
Dodaje żywotności za młodu.
***
Widzę Cię w tańcu
Więc podchodzę w ciszy wybrańcu
Słowa krążą w prostocie
Kot chowa ogon przy płocie
Ostatnie płatki kwiatowe
Przyozdabiają głowę
Ubrania fruwają po sklepach
Ty w rzeczach, Ja w rzeczach
A potem nadchodzi ta chwila
Co spotkanie umila
***
Ile ptaków lata na niebie
Tyle czasu jest zaklętego w chlebie
Pajda na talerzu
Przypomina o pacierzu
Sól, czosnek i papryka
Gdzieś na kanapce fika
Masło tylko to mniej zdrowe
Maluje łaciatą krowę
Bo mąka przesypana
Wróży początek sobotniego śniadania
Życie formuje wiejskie klimaty
Dzień się wyrywa cały piegowaty
- skansenowo.
http://nostalgicznosc.blogspot.com/
Bądź na bieżąco, polub nas na Facebook.com